Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iris
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:39, 13 Lis 2011 Temat postu: Matura |
|
|
Czyli egzamin dojrzałości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karlajn
Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:48, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No to ja jestem w klasie maturalnej i powiem tylko tyle: MASAKRA !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonrisa
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:57, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Chodzę do liceum od niecałych trzech miesięcy i już zdążyłam szczerze znienawidzić to paskudne słowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:04, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kurdę jak tak patrze na moje plany maturalne to myślę, chyba że nie dam rady...
Bo chciałabym tak zrobić:
Hiszpan wiadomo rozszerzenie + muszę zdawać ( żeby się dostać na tam gdzie chcę...) jeszcze jakiś język na rozszerzeniu więc...
Polski też brałabym rozszerzenie, [ale nie wiem czy polski też się liczy do tych języków] więc zastanawiam się nad angielskim rozszerzonym też...
No i wiadomo:
Matma podstawa
Geografia podstawa
Więc to wychodzi zbyt dużo rozszerzenia... Muszę jeszcze doczytać co z tym polskim. Bo niby można nie zdać rozszerzenia i zdać tylko podstawę, ale boję się iż przez naukę do roz. mogę zawalić coś innego...
Poza tym czytałam że na Pedagogiczny potrzeba (wiadomo) roz. hiszpana na gdzieś 70 % + 2 roz. język na koło 50 %....
Został mi w sumie jeszcze rok do zastanowienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonrisa
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:09, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rok? Jaki rok, Iris? Już powinnaś zacząć się uczyć!!!1
Postanowiłam, że postanowię w ten weekend. Zastanowię się, zrobię śliczny wykres, plusy i minusy, możliwości itd., i już totalnie będę wiedzieć! Na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:11, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie to już od podstawówki nas do tej matury męczą ♥
W wakacje zacznę haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ponkki
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:48, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
jestem w I liceum, a juz robimy zadania maturalne, a z angola każą nam sie uczyc już teraz słownictwa na mature, no ludzie!
planowałam rozszerzoną biologie albo angielski. niby dużo osob zdaje gegre, ale ja ledwo co daje sobie rade, wiec naraa;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmi.
₪ ø lll ·o.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:05, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A ja jestem w totalnej kropce i zupełnie nie wiem co robić...........
Po 1 - Chcę zdawać hiszpański rozszerzony, bo gdy nie podejmę się tego, to nie ma szans, żebym dostała się na iberystyke, bądz filologię hiszpańską. I tu zaczynają się schody. Otóż w mojej szkole nie ma nauczyciela, który wykładałby hiszpański, a rozmawiałam na ten temat z moją wychowawczynią i ona stwierdziła, że są dwa wyjścia: Albo sprowadzenie do szkoły komisji, dwuosobowej z języka hiszpańskiego, chociaż nie wiadomo jakie są szanse, że się uda, bo dla jednej osoby ciężko to załatwić (no chyba, że ktoś jeszcze ma zamiar zdawać, w co szczerze wątpie), albo mogę jechać zdawać maturę do innej szkoły, w której uczą hiszpańskiego.
Po 2 - Cholernie, cholernie boję się zdawania matury z hiszpańskiego. Ucze się sama, a teraz nawet trochę zaprzestałam, bo nie dałabym rady w ciągu tygodnia, a w dodatku muszę zdawać rozszerzoną, co mnie totalnie przeraża. Nie wiem na jakim poziomie dokładnie jest mój hiszpański, zostały mi jakieś dwa lata, boje się, że nie zdąże opanować tego zakresu materiału, który jest mi potrzebny, a jeśli nie będę miała jakiś 85% na maturze, to mogę sobie pomarzyć, że sie dostanę tam, gdzie chcę.
Po 3 - Musze już teraz podjąć jakieś kroki z tym związane, bo jeśli chcę tą iberystykę/filologię, to musze solidnie zacząć się uczyć hiszpańskiego, a jeśli nie, to hiszpański sobie nieco odpuszcze, a skupie się na przedmiotach, które chcę i musze zdawać.
Po 4 - Jeśli nie hiszpański, to co? Nie mam zielonego pojęcia. Niby jestem na rozszerzonej biologii i geografii, ale zupełnie nie czuję się na siłach, aby zdawać jaki kolwiek z tych przedmiotów w zakresie rozszerzonym. W gimnazjum lubiłam geografię, ale to co mamy na rozszerzonym to porażka jakaś, nic z tego nie wiem, nic nie rozumiem, więc gegra zdecydowanie odpada. Biologia...Niby ją lubię, ale też jest strasznie skomplikowana i też wątpie, żebym sobie z nią poradziła na maturze. A innych przedmiotów w ogóle nie biorę pod uwagę...Fizyka, chemia, niemiecki, historia...W życiu, nawet nie uzyskam z nich tych cholernych 30%, żeby mature zdać.
Po 4 - Teraz jestem zdecydowana na tą filologię, ale boję się, że w drugiej klasie, albo nie daj Boże trzeciej klasie mi się coś odmieni, a wtedy to już gówno mogę zrobić za przeproszeniem...Tego się w sumie obawiam najbardziej.
Do matury jeszcze mam trochę czasu, ale mimo wszystko staram się już trochę o tym myśleć, bo z reguły jestem strasznie niezdecydowana, więc nie chcę, żeby potem było za późno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emmi. dnia Czw 19:06, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka
Administrator
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:06, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jak słyszę że niektórzy mają już zaplanowane co zdają to smiac mi sie chce z samej siebie Serio, bo ja nie mam pojęcie.
Co najwyżej mogę rozważać gegre, ale w liceum przy rozszerzeniu jestem przerażona ilością materiału i tym co już muszę zakuwać coś strasznego.
WOS hmmm wos chce zdawać dużo osób, ale sama nie wiem. W gim byłam pewna, ale teraz sama nie wiem. Słyszałam że jest bardzo trudno zdawać wos na maturze.
Angielski rozszerzenie to jedyny pewnik, bo nawet lubie ten język i mam bardzo wymagającą nauczycielkę.
Historia. Kuuurcze nie wierzę, że to mówię, ale historie też lubię chociaż książka na jeden rok na rozszerzeniu to głaz a co dopiero opanować trzy lata.
Polski rozszerzenie. Nad tym też się mocno zastanowię w przyszłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonrisa
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:22, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Boję się, że jeśli zaryzykuję z chemią i z biologią, to nic, nic, nic, nic z tego nie wyjdzie i umrę w samotności. Całe życie byłam pewna, że zdawać będę coś w stylu rozszerzonej historii i angielskiego, aż tu nagle historia okazuje się mało przydatna, a z angielskiego w magiczny sposób stałam się beznadziejna. Przejmuję się bardzo, bo studenci z akademii medycznej mają z nami zrobić praktyczne zajęcia z anatomii (czyli krojenie padliny). Jest bardzo wielu chętnych i pan od biologii mówi, że najchętniej widziałby tych, którzy wybierają się do niego na fakultety w drugiej klasie. Ale ja jeszcze nie wiem, czy chcę iść na fakultet z biologii. Nie umiem biologii, historię umiem, ale po co mi historia... Ile w ogóle można zdawać rozszerzeń? Bo bym na pewno zdawała rozszerzony polski, jako ostatnią deskę ratunku, gdyby nic innego nie wyszło i musiałabym iść na polonistykę, filozofię tudzież cośtam. Zastanawiam się też nad hiszpańskim, no ale przecież nie mogę zdawać wszystkiego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmi.
₪ ø lll ·o.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:30, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałam, że można trzy rozszerzenia max. No ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Paula, czy ja wiem, czy zaplanowane, póki co to są tylko plany, a pewnie i tak nic z nich nie wyjdzie...
A ja w ogóle mam dylemat co do obowiązkowego języka, bo cały czas byłam święcie przekonana, że wezmę sobie angielski, bo czuje się w nim "mocniejsza" niż w niemieckim, ale anglika mam z taką nauczycielką, że lepiej nie mówić, jeśli tak dalej pójdzie, to przed maturą niewiele więcej będę umiała z angielskiego, niż na chwilę obecną, a niemiecki z kolei mam z taką, która umie nauczyć, dobrze tłumaczy i naprawdę czuję, że mogę się dużo z nią nauczyć.
Ale kuźwa, nie lubię niemca, przeraża mnie ten język i nawet gdybym po drugim roku miała świadomość, że umiem go lepiej niż angielski (No w sumie to już powinnam mieć taką świadomość po 10 latach nauki niemieckiego i 3 angielskiego), to i tak nie byłabym w stanie napisać z niego matury, bo po cholere mi niemiecki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emmi. dnia Czw 22:33, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka
Administrator
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:34, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie mówię o was tylko o kilku moich znajomych. Mają zaplanowaną maturę, studia, marzenia o jakieś pracy, a ja nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ponkki
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:19, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Emmi, na iberystyke naprawde trzeba zdawac hiszpana ma maturze?? ja gdzies czytalam, że wystarczy rozszerzony obcy [dowolny]... jak tak, to moge sobie pomarzyc o iberystyce.
Sonrisa, max 3 rozszerzenia moga byc na maturze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmi.
₪ ø lll ·o.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:22, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tzn. ja słyszałam różnie, bo obiła mi się o uszy też taka opcja, że nie trzeba zdawać hiszpańskiego i wtedy masz po prostu wszystko od podstaw, a osoby, które zdawały go przez pierwsze trzy miesiące bodajże nie uczestniczą na zajęcia.
Chociaż dokładnie nie wiem jak to jest, bo koleżanka mojego kuzyna chciała dostać się na filologię, podchodziła dwa razy, za każdym razem miała około 80-85% z rozszerzonej matury z hiszpańskiego i nie dostała się, bo za mało...Albo nawet 90%, już dokładnie nie pamiętam, w każdym razie coś koło tego.
No chyba, że iberystyka/filologia znacznie różnią się od siebie i na iberystyce nie jest wymagana znajomość hiszpańskiego. Nie wiem, nie mam pojęcia jak to jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emmi. dnia Pią 22:23, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczyluss
peace and love
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:58, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że te progi procentowe są za przeproszeniem ch**a warte. Moja kuzynka poszła na.. O Boże... Nie pamiętam nazwy.. No ale w każdym bądź razie poszła na angielski i niemiecki do Poznania. Niby też były duże progi procentowe, matura poszła jej nie najlepiej, a się dostała. Z rezerwy, ale się dostała. Wiadomo, żeby dostać się na dobre kierunki to znowu nie można mieć z 50%, ale znowu nie przesadzajmy, że 90% (oczywiście zależy gdzie i na jaką uczelnie) Ludzi teraz jest mniej z tego co słyszałam, po dostaniu się jeszcze się przepisują, różnie bywa
Co do matury to jeszcze o tym nie myślę. Dopiero co do LO przyszłam i już mam się tym przejmować.. Pomyślę o tym w 2 klasie xD.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szczyluss dnia Sob 18:59, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|